shotgun

shotgun

Chyba wszyscy znamy ten moment z filmów akcji – czarny charakter – wejście z drzwiami, w rękach obrzyn remingtona 870, charakterystyczny ruch przeładowania i BUUMM!!! Wszystko w promieniu paru metrów zamienia się w tatar, facet trafiony grubą wiązką śrutu wyfruwa w przepaść 10 pięter razem z futryną okna. Czy jednak jest tak w rzeczywistości? Postaram się Państwu przybliżyć dziś temat broni prawie idealnej – strzelb gładko lufowych. W toku mojej pracy operowałem na dwóch ich modelach tj. krótkim shotgunem w układzie bez kolby właściwej SDAAS Imperator produkcji niemieckiej, oraz klasyczną ,,pompką” – amerykańskim Mossbergiem 500. Oba modele pracują bezawaryjnie – pojemność magazynków to cztery i pięć naboi. kaliber 12ga (nie jest to kaliber właściwy – chodzi o zasadę wagomiaru) – praktycznie jest to18,5 mm- do w/w można stosować bardzo bogatą gamę amunicji – od klasycznej breneki i loftki myśliwskiej, poprzez naboje obezwładniające typu chrabąszcz(gumowe breneki w trzech rodzajach), bąk(gumowa kula), rój(gumowa loftka) po naboje specjalne typu Pik(do niszczenia zamków w drzwiach-pocisk ze sprasowanego cynku), nabój-petarda Grom(odpowiednik flash banga), czy naboje chemiczne z ładunkiem gazu CS. Strzelba bojowa jest podstawowym mnożnikiem siły ognia – stanowi często uzbrojenie zwiadowcy idącego na szpicy – w wąskich przejściach, korytarzach, kanałach itp. Jednym już strzałem loftką(grubym śrutem) można razić kilku przeciwników (energia porównywalna z 9 para), a bezpośrednie trafienie pociskiem typu breneka praktycznie zawsze oznacza eliminację, tym bardziej skuteczną iż brak przewodu gwintu lufy nie wprowadza pocisku w trakcie lotu w ruch obrotowy, a co za tym idzie brak zatrzymania pocisku przez osłony balistyczne zbudowane z włókien kewlarowych. Szkolenie z posługiwania się tym typem uzbrojenia jest bardzo proste i krótkie – po opanowaniu kilku ruchów możliwe jest stałe doładowywanie strzelby przez okno wyrzutowe łusek z tzw ,,ręki” – zapas amunicji można przenosić na kolbie lub w ładownicy przymocowanej do przedramienia, co oznacza stałą rezerwę w obrębie broni. W naszym kraju strzelb używa się głównie do forsowania zasłon technicznych (zawiasy, zamki w drzwiach), lub do obezwładniania argesywnych osób (np. ostrzeliwania łobuzów na meczach czy manifestacjach) Doszło też raz do tragicznej w skutkach pomyłki, gdy policjant oddał strzał do osoby myląc brenekę z chrabąszczem (łódzkie juwenalia) Skutki patrz wyżej… Strzelba gładkolufowa gwarantuje skuteczność praktyczną na odległość do35 metrów- celowanie odbywa się po lufie gdyż klasyczne przyrządy celownicze nie występują. Odrzut zwłaszcza przy brenekach jest już odczuwalny, więc należy trenować stabilne postawy (preferowana izraelska półfrontalna z wąskim ustawieniem łokci), broń należy docisnąć do ,,dołka strzeleckiego” na naszym ramieniu. Wejście do akcji z tym rodzajem broni wywołuje też potężny efekt strachu u przeciwnika (kiedyś chciałem żeby seryjny podpalacz, po którego przyszliśmy poddał się bez walki ale ten, widząc i słysząc jak przeładowuję mossberga (zawsze to słychać) tak skutecznie wszedł do szafy iż niestety mebel spotkała apokalipsa..) Zdarzyło mi się też odstrzeliwać zamki breneką ładowaną do imperatora (to wymaga z kolei ,,psychy” od operatora) Mimo dużej wiedzy na ten temat przekazanej mi w toku wielu szkoleń przez legendarnego już w tej chwili komandosa, mojego ówczesnego dowódcę ps. Pająk i świadomości o całkowitej utracie energii pocisku na przeszkodzie, jakoś nigdy nie mogłem pozbyć się tej uciążliwej myśli, że po drugiej stronie drzwi może stać np mała dziewczynka i podglądać nas przez dziurkę od klucza. Zdecydowanie wolałem potem ,,pukać” taranem czy młotem (zestawy  firmy blackhawk) – wręcz z błogością umysłu przyjąłem wieść o wprowadzeniu Pików. Potrzeby amunicyjne całkowicie zaspokaja rodzimy przemysł zbrojeniowy poprzez produkcję wyżej opisanych w zakładach FAM Pionki. Krótkie wersje broni można przenosić pod ubraniem dosłownie uwiązane paracordem i przewieszone przez ramię. Tendencją powinno być dążenie aby w każdym radiowozie operującym na polskich ulicach strzelba taka się znalazła – możliwości tej broni są wręcz nieocenione, co w połączeniu ze stosunkowo niską ceną jednostkową zakupu i krótkim tokiem szkolenia daje służbom poważny argument w walce z przestępcami. Również odbiorcy cywilni (agencje ochrony) – powinni poważnie zastanowić się nad wyborem takiej broni do stosowania w sytuacjach obrony majątków, posiadłości czy odpierania zamachów np. na konwoje z drogocennym mieniem.