Ryba w galarecie
Sandacz, karp, sum – to ryby,
z który śmiało możemy przygotować tę potrawę.
Po sprawieniu ryby, umyciu i osuszeniu
kroimy na dzwonka i wrzucamy
do gotujących się od co najmniej pół godziny warzyw.
Wody w garnku ma być niewiele, tyle
aby przykryła warzywa i rybę.
Jeśli kupiliśmy rybę całą, to znaczy z głową,
też wrzucamy ją do garnka.
Dorzucamy kilka rodzynek, szczyptę imbiru,
pieprz, sól i łyżkę miodu.
Gotujemy te wszystkie składniki razem
nie dłużej niż 20 minut.
Po ostygnięciu przecedzamy i oddzielamy
– delikatnie, cierpliwie –
mięso ryby od ości,
układając oczyszczone kawałki na półmisek.
Dla dekoracji można dodać kawałki marchewki
i pietruszki, trochę lisków natki.
Ładnie ułożone na półmisku
kawałki ryby zalewamy przecedzonym rosołem,
zakrywając całą rybę.
Do rosołu trzeba dodać trochę żelatyny,
wtedy będziemy mieć pewność, że galareta się zsiądzie.
Potem do lodówki na co najmniej dwie godziny.