Jak dobrze zacząć dzień?

Jak dobrze zacząć dzień?

Harcerz niewyspany, to harcerz marudny. A jeśli dojdzie do tego kiepski poranek… To dopiero porażka! Zacznij więc dzień od tych prostych sposobów!

Twój organizm jest jak maszyna. Do dobrego funkcjonowania potrzebuje odpoczynku, rozruchu i paliwa. Jeśli zabraknie choć jednego z tych czynników, bardzo szybko doprowadzisz do zmęczenia a nawet chorób! Ale spokojnie, dziś podpowiem Ci jak dbać o siebie, by wszystko grało jak należy.

Budzik.

Wiesz że masz wstać. Budzik zadzwonił, ale jakoś tak nie możesz się zebrać. O tym należy pomyśleć kilka godzin wcześniej! Na początek, ustaw sobie jakąś fajną melodię na pobudkę. Niech to będzie ulubiona piosenka, żywa melodia, nagrana za zgodą oboźnego pobudka… Coś, co od razu wprawi Cię w dobry nastrój! Pamiętaj jednak, że nawet najukochańsza muzyka staje się okropna po kilku odsłuchaniach wcześnie rano, dlatego zmieniaj ją na bieżąco.

Następnie, umieść budzik jak najdalej od łóżka. Jeśli nie chcesz obudzić reszty domowników, będziesz musiała/musiał czym prędzej wstać i go wyłączyć.

Piciu czyli woda.

Ok. Nie śpisz. Skieruj swe kroki do kuchni i napij się chłodnej wody z cytryną. Podczas snu Twój organizm nadal pracuje, a to oznacza, że wykorzystuje zapasy wody zgromadzone poprzedniego dnia, dlatego rano koniecznie trzeba je uzupełnić. Dodatkowo sok z cytrusów oczyszcza i orzeźwia. Tego Ci właśnie trzeba z rana!

Papu, czyli jedzenie.

Nie bez powodu mówi się, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Tak jak woda, składniki odżywcze również są wykorzystywane kiedy śpisz. Jeśli ich nie uzupełnisz, Twój wewnętrzny mechanizm nie będzie miał z czego wystartować i da Ci znać w postaci burczenia w brzuchu.

W ciągu pół godziny powinnaś/powinieneś zjeść coś pożywnego, choć niekoniecznie sytego, np. Płatki owsiane z mlekiem, musli z owocami, kanapki z warzywami.

Gimnastyka.

Jeśli tak jak ja nie jesteś fanem ćwiczeń, to możesz mieć trochę problemów z tym punktem. Ostatnie o czym myślę rano to katowanie się pompkami. Ale spokojnie! Jeśli mi się udało, to Tobie też! Bezruch podczas spania negatywnie wpływa na mięśnie i ścięgna. Aby zapobiec zakwasom i innym nieprzyjemnym dolegliwościom, poobserwuj swojego kota albo psa! Co robią zaraz po wstaniu? Rozciągają się! (no, dziwnie wyglądałby pies robiący przysiady, albo kot ćwiczący pompki). Zrób to, co Twój pupil- przeciągnij się. Jeśli masz siłę i ochotę, zrób parę przysiadów/pompek, skrętów tułowia. Naprawdę niewiele trzeba by czuć się lepiej!

Oddech.

Otwórz okno. Nawet zimą warto wziąć parę głębszych wdechów porannego powietrza. Ja mam cały rok otwarte na uchył okno, więc ten punkt pomijam. Dodatkowo, przyda się wywietrzenie pokoju, bo sami wiemy jaki zapach zastajemy rano na obozie w namiotach…

Coś na rozweselenie.

Proponuję memy. Serio, wydrukuj sobie jakieś obrazki z internetu i przyczep do tablicy korkowej.


To tyle! Gwarantuję, że jeśli wytrwasz ze dwa tygodnie wprowadzając tę rutynę do swojego życia, to na pewno poczujesz znaczną różnicę w porannym samopoczuciu. Powodzenia!